W pierwszych dwóch tygodniach września Andrzej iTeresa Wełmińscy, słynni aktorzy teatru Tadeusza Kantora Cricot-2 z Krakowa (Polska) prowadzili warsztaty w Luca, szkole teatralnej Instytutu Lemmens w Leuven, Belgia. Warsztaty te zakończyły się przedstawieniem zatytułowanym 'Popioły’ [’Ashes’].
Praca z Wełmińskimi była w pełni doświadczeniem inspirującym. Oni wprowadzili nas w zupełnie nowe sposoby tworzenia teatru. W pierwszych dniach podniecali naszą wyobraźnię, dając nam zadania, które zmuszały nas do myślenia inaczej o teatralnej kreacji. Szukaliśmy inspirujących wyobrażeń i symboli w sztukach wizualnych i mitologii, w wyniku czego sami zaczęliśmy tworzyć obrazy i nadawać im własne znaczenia i sensy. W ciągu następnych kilku dni obrazy zostały przystosowane i przełożone na sceny teatralne, w tym czasie nauczyliśmy się wiele o sposobie rozumienia aktorstwa przez Kantora. Krok po kroku stwarzaliśmy tematycznie spójny teatr, który ma na celu dotrzeć i dotknąć widza na poziomie przekraczającym racjonalne refleksje i konfrontując go ze skrajnymi sytuacjami ludzkiego życia. W ciągu dwóch tygodni byliśmy stymulowani do twórczej pracy zarówno teoretycznej jak i praktycznej, i nauczyliśmy się szukać pomysłów wykraczających poza własny horyzont.
W trakcie naszego przedstawienia, geniusz Tadeusza Kantora wydawał się być obecny w Leuven, choć tylko na jedną chwilę.
Andrzeja i Teresy Wełmińskich
w School of Arts/Luca Leuven, Belgia
w dniach 1 – 11 wrzesień 2014
W pierwszych dwóch tygodniach września Andrzej iTeresa Wełmińscy, słynni aktorzy teatru Tadeusza Kantora Cricot-2 z Krakowa (Polska) prowadzili warsztaty w Luca, szkole teatralnej Instytutu Lemmens w Leuven, Belgia. Warsztaty te zakończyły się przedstawieniem zatytułowanym 'Popioły’ [’Ashes’].
Od 1-go października do 26-go listopada aktor/reżyser Johan Knuts będzie reżyserował spektakl bazując na rezultatach tego przedstawienia.
Zarówno przedstawienie, jak i spektakl wpisują się w duży projekt, zatytułowany Melancholia, w który jest również zaangażowany Johan de Boose, belgijsko/holenderski autor, który osobiście znał Tadeusza Kantora, napisał książkę z tłumaczeniami manifestów Kantora oraz na Uniwersytecie w Gandawie otrzymał doktorat z Teatru Śmierci.
Warsztaty rozpoczęły się od tekstów, obrazów, obsesji, marzeń, filmów, dzieł sztuki i idei zaproponowanych pierwszego dnia przez studentów. Andrzej i Teresa nakłaniali ich, by prezentowali te obrazy i fakty, które wryły się głęboko w pamięć. Studenci byli już wprowadzeni w koncepcję sztuki Kantora i obejrzeli uprzednio kilka DVD z nagraniami jego przedstawień. Bardzo szybko zasadniczą ideą stała się idea wojny, inspirowana programami belgijskiej telewizji upamiętniającymi Pierwszą Wojnę Światową, której historia na tak zwanych Polach Flandrii była długa i okrutna. Podczas tej wojny niemiecka armia zniszczyła bibliotekę w Leuven. Stało się jasne, że w spektaklu ważną rolę odgrywać będą obrazy maszerujących i umierających żołnierzy oraz palących się miast. Wojna była również wszechobecna w sztuce Kantora.
Wszystkie idee były starannie opracowywane w osobnych scenach przygotowywanych przez studentów z wykorzystaniem fragmentów filmów, biednych (najniższej rangi) obiektów (z których część została zbudowana przez samych studentów), muzyki, tekstów literackich, itd. Oczywiście nie wszystkie sceny znalazły się w końcowym scenariuszu, lecz niemniej były one konieczne w procesie twórczym i pomogły studentom uświadomić sobie w jaki sposób każdy element można przełożyć na kantorowską, rozległą koncepcję Teatru Śmierci.
Z uwagi, że niektórzy studenci byli również utalentowanymi tancerzami, Andrzej i Teresa zachęcili ich do wprowadzenia do spektaklu pewnych elementów baletowych. Ruchy te miały w zamierzeniu eksponować koncepcję fizycznego piękna, a jednocześnie stwarzały sposobność ukazania bezbronności ludzkich zwłok podczas wojny.
Obok baletu klasycznego istniały również odniesienia do biomechaniki, techniki tanecznej wprowadzonej przez rosyjskich konstruktywistów, takich Wsiewołod Meyerhold, która była jednym z najważniejszych i pierwotnych źródeł inspiracji Tadeusza Kantora. Wykorzystywanym podobnie jak balet triadyczny Oskara Schlemmera (z Bauhausu). Istotnym elementem tego baletu jest analiza ruchu, podobnie jak to robił Marcel Duchamp w swoich wczesnych obrazach kubistycznych (takich jak Akt schodzący po schodach czy Młynek do kawy): ruch ciała jest dzielony na osobne etapy.
Jednym z najbardziej interesujących i inspirujących 'objet trouvés’ (obiektów znalezionych) była stara kamera filmowa znaleziona w piwnicach szkoły teatralnej. Studenci zainstalowali ją na (prymitywnym) wozie z krzesłem. Na owym krześle siedzi mężczyzna w meloniku, podobnie jak na surrealistycznych obrazach René Magritte, grający rolę słynnego reżysera filmującego umieranie żołnierzy. Surrealizm był bardzo ważnym elementem w estetyce Kantora. Zgodnie z jego koncepcją iluzję można wykorzystywać jedynie aby ją zniszczyć, a ów reżyser filmowy przerywa wzniosłe chwile (umieranie żołnierzy na polu bitewnym), prosi ich żeby to ponownie odegrali i powtarzali. daje to efekt wyobcowania (Verfremdung od Brechta), lecz jest jednocześnie komiczne.
Jest to fundamentalny aspekt prac Kantora: tworzenie wizji tragicznych, a jednocześnie komicznych.
Powstały w wyniku 2-tygodniowych warsztatów 40-to minutowy spektakl składał się z następujących scen:
–Widok z ulicy: obrazy jakie się widzi w oknach idąc ulicą, np. zakład fryzjerski, w którym fryzjerka czesze kobietę, trzy kobiety w szpitalu przygotowujące (zliczające, zwijające) bandaże z nieznanych powodów (lecz, oczywiście wkrótce się o nich dowiemy), kobieta bawiąca się piaskiem (który okaże się popiołami) w małym pojemniku, normalnie służącym jako urządzenie do rysowania linii na boisku do piłki, i w końcu miniaturowy domek przemieszczający się z lewej na prawo. Wszystkie te obrazy są alegoriami upływającego czasu.
Istotne jest to, że nie ukazują się one jeden, lecz trzy razy, a przy trzecim powtórzeniu znaczenie alegorii ulega powolnej zmianie.
–Ciężkie wory: wchodzą aktorzy (jako tragiczni klowni) z ciężkimi worami, idą rytmicznie, aż do całkowitego wyczerpania i ostatecznie przekazują worki swoim kolegom w sąsiedztwie. Jest to czynność absurdalna, nie ma ona żadnego logicznego celu. Taka idea 'absurdu’ była jednym z głównych elementów 'happeningów’ Kantora.
–Dziewczyna z popiołami: w tym wyczerpanym świecie pojawia się dziewczyna z popiołami. Idzie po linii prostej i zawraca, jednocześnie śpiewając jedną melodię, jedną frazę do muzyki Karkowskiego z głośnika, która płynie to głośniej, to ciszej, od bardzo głośnej po ledwo słyszalną. Reprezentuje ona Śmierć. Na koniec dziewczyna cytuje tekst Kantora o kondycji aktora. Podkreśla on i zaznacza ideę warsztatów, 'etiudy’ będącej punktem wyjściowym tego projektu.
–Wojna gazowa: ze steranego świata powstają trzej żołnierze w maskach gazowych. Tańczą swój schlemmerowski, fragmentaryczny i rwany taniec, a następnie umierają. Śmierć ma istotne znaczenie w teatrze Kantora. Kreśli ona linię pomiędzy widzem, a przestrzenią aktora, której nie można przekroczyć (jak to opisał Kantor w swoim manifeście z roku 1975). W tym samym czasie dwie dziewczyny tańczą balet klasyczny. Zamieniają się one w ptaki przyglądające się zwłokom żołnierzy.
–Wieża strażnicza: aktorzy/klowni/artyści cyrkowi wchodzą z wysoką drabiną. Przechodzą z jednego miejsca na drugie, w każdym z nich stają nieruchomo podpierając drabinę, podczas gdy jeden z nich, energiczny człowiek z lornetką wdrapuje się na jej szczyt i bada okolicę, lecz za każdym razem nic nie widzi, o czym powiadamia: 'NII-IC’. Tworzy się tragiczna/śmieszna rywalizacja, gdy inny człowiek również próbuje się wdrapać na szczyt. W końcu wychodzą, i już zza sceny można jeszcze raz usłyszeć odgłos ich poruszania się, wdrapywania i okrzyk 'NII-IC’.
–Film wojenny: wchodzi filmowiec i zaczyna rozwijać stare rolki/szpule filmowe. Aktorzy chwytają za swoje atrapy karabinów, przygotowując się do pójścia na wojnę, wspierani dźwiękami silnie emocjonalnej muzyki. Namawiani przez reżysera filmowego biorą udział w bitwie. I, oczywiście, muszą umrzeć, lecz reżyser namawia ich do ponownego odegrania, do powtórki. Kluczowe znaczenie mają idee Kantora na temat realności i iluzji.
– Paląca się biblioteka: Na koniec słychać odgłos zapadającego się budynku. W dół spadają popioły i papiery: pali się biblioteka. Sala teatralna wypełnia się popiołami i zniszczonymi książkami.
– Studenci: ostatni obraz: aktorzy, którzy grali umierających żołnierzy stają się znów studentami, czytającymi fragmenty literatury, gazet, tekstów Kantora.
Zgodnie z zasadami Kantora, istotne znaczenie ma światło i muzyka. Używa się ich tak somo i równoprawnie jak aktorów.
Z tyłu sceny leżą jakieś obiekty – tak zwanego – 'najniższej rangi’; nie są użyte w spektaklu. Służyły jednak jako źródło inspiracji. Wszystkie zostały przyniesione przez studentów (np. drut kolczasty). Obiekty te to sygnały, symbole, opowiadają swą własną historię.
Zapisane przez Johana de Boose
Leuven/Kraków, 18/09/2014
W pierwszych dwóch tygodniach września Andrzej iTeresa Wełmińscy, słynni aktorzy teatru Tadeusza Kantora Cricot-2 z Krakowa (Polska) prowadzili warsztaty w Luca, szkole teatralnej Instytutu Lemmens w Leuven, Belgia. Warsztaty te zakończyły się przedstawieniem zatytułowanym 'Popioły’ [’Ashes’].
Johan Knuts
Tine Roggeman
Amber Janssens
Charlotte Wellens
Laurian Callebaut
Liesbeth Mulkers
Lynn Vandenbroeck
Charlotte Verlinder
Anke Jochems
Janna van Mingeroet
Matthias Van de Brull
Sander Van den Broeck
Sarah Vandaraa
Helen Desmet
Emma De Saedeler
ASHES /POPIOŁY/
Utwór nie ma fabuły…
Uwertura
w kręgach światła dostrzegamy figury pochłonięte swoimi czynnościami, we wnętrzach rożnych pomieszczeń rozgrywają się sceny jak gdyby podglądane przez okna:
Kubo- futurystyczne Intermedium
Wieża obserwacyjna dyżurny obserwator śledzi sytuację na przedpolu przez lornetkę
Transzeje, fortyfikacje i umocnienia albo techniki przenoszenia worów – mówiono wówczas: wojna się skończy gdy zabraknie Belgii do sypania jej do worków…
Bezwzględna machina historii – Nie żyją już weterani tamtej wojny – ale mamy protezy pamięci zbiorowej, to sztucznie stworzona pamięć ruchomych obrazów – filmy archiwalne.
Plan filmowy, jego statyści i rekwizyty
Widma z 1914
Wszyscy polegli
Dziewczynka i jej zabawka
Manifest śmierci wg. Tadeusza Kantora
Zaciemnienie
Gaz – scena baletowa
… sama zgroza, która urągała wszelkiej ludzkiej fantazji. Ludzie, zmagający się w śmiertelnej walce, wleką się na czworakach i jak w obłąkaniu rwą na ciele odzież. Jeden leży, wczepiwszy palce w ziemię, drugi obok z szeroko otwartymi źrenicami. W oczach jego zastygło przerażenie przed niepojętym. Świszczące zatrute oddechy mówiące o niezmiernej męce konających. Niebieskie, sine wargi, sine białka, w kątach ust żółta piana. I nieopisana groza na twarzach!…
Max Wild
Płonąca biblioteka
Zostały tylko popioły
Studenci z Leuven czyli Powrót do realności